Ok, no to prosto z mostu: dziś lokowanie produktu. Ale nie takie z przypadku ani z 'bycia blogerką' - tylko z czystej chęci pokazania wam czym zajmuję się na co dzień :) Otóż robię printy - małe, duże, haftwane i all-overowe - innymi słowy wszelkie grafiki znajdujące się na ciuchach i akcesoriach. Praca fajna, bo taką sobie wymarzyłam, a i przyjemna bo tak to jest jak się kocha co się robi - ale, ale nie bez powodu w słowie SPRINT czai się 'print'. Jak to w życiu grafika bywa -deadline goni kolejny...deadline - cóż zrobić - 'sport to zdrowie' mawiają. Jeżeli wy znajdziecie choć chwilę w swoich grafikach zapraszam serdecznie poniżej do małej ściągi co w trendach piszczy, a i oczywiście do sklepów Sizeer i 50style, dla których na co dzień mam przyjemność kreślić takie oto rzeczy:
SAY BYE TO SUMMER:
No comments:
Post a Comment