|
Givenchy illustration based on photo by Kevin Tachman found on vogue.com |
Confronted with the after-holiday season of full-time job combined with freelance I must sadly say that I miss my frequent blogging a lot. Fortunately, condensing daily duties and stretching the day to a maximum have always been my strong point, I think you can still meet me here sometimes ;) Especially that the list of my blogpost ideas is constantly expanding, which is not a problem considering this year events. Speaking about it...I wouldn' be myself if I didn't whispered a word about the Fashion Week. The last stop of the marathon in Paris is coming to an end next week so I decided to do a little flashback of season's opening New York runways. Struggling between inspiring vivid colors and patterns of Lacoste and dark classic black of Zac Posen's ready-to-wear collection I mixed everything in my own top # 3 (or rather # 4 with my triumph for Givenchy above). There's also my irreplaceable creative Jeremy Scott, classical and very 'mine' Vera Wang and a little bit criticized for the lack of surprises but still geat Alexander Wang.
What's your favourite one of S/S16? x
Zderzona z powakacyjnym okresem pracy w zawodzie na pełen etat połączonym z freelancingiem ze smutkiem stwierdzam, że najbardziej brakuje mi w nim właśnie częstszego blogowania. Całe szczęście, że kondensowanie codziennych obowiązków i rozciąganie doby na maximum zawsze było moją mocną stroną, więc myślę, że jakoś damy radę z tutejszymi spotkaniami. Szczególnie, że lista zaległych pomysłów na notki wciąż się poszerza, co nie jest trudne mając na uwadze tegoroczne eventy. A jeśli o nich mowa, nie byłabym przecież sobą gdybym nie szepnęła tu ilustracyjnego słówka o kończącym się właśnie Fashion Weeku. Ostatni przystanek maratonu w Paryżu wkrótce dobiega końca, a ja postanowiłam zrobić mały flashback otwierających sezon nowojorskich wybiegów. Będąc w wewnętrznej walce pomiędzy inspirującą różnorodnością wzorów i kolorów u
Lacoste a klasyczną mroczną czernią
Zac'a Posen'a w której sama pomykałabym przez krakowskie ulice, postawiłam zmiksować wszystko w swoim top#3 a raczej i #4 biorąc pod uwagę powyższy triumf dla klimatu
Givenchy. Nie mogło też zabraknąć jak zwykle niezastąpionego
Jeremy'ego Scotta, klasycznej i bardzo mojej
Very Wang i odrobinę krytykowanego za brak niespodzianek a jednak wciąż będącego w dobrej formie
Alexandra Wanga. A jak tam z waszymi typami S/S16? x
|
Alexander Wang |
|
Jeremy Scott |
|
Vera Wang |
2 comments:
Givenchy klasa!
WOW!STUNNING!!
Post a Comment